Relacja
15 czerwca delegacja Stowarzyszenia SW w składzie: Janka Podlejska, Iwona Kondratowicz, Helena Lazarowicz i Edek Wóltański, pojechała do Berlina na zaproszenie pani dr Hany Labrenz-Weiss. Tam, w Instytucie Polskim miała się odbyć prezentacja książki Igora Jankego „Twierdza” , którą pani Hanna przetłumaczyła na język niemiecki. Pani doktor Labrenz-Weiss przez wiele lat pracowała w Instytucie Gaucka w Berlinie i oddała nieocenione usługi sprawie lustracji w Niemczech, jak również powiązań niemieckiej Stasi z polską Służbą Bezpieczeństwa i jest jednym z najwybitniejszych ekspertów w tych tematach. W 2019 roku za swoje osiągnięcia w tym względzie Prezydent RP przyznał jej Krzyż Zasługi.
Po naszym przyjeździe do Berlina okazało się, że nieoceniony Volker, mąż Hanny Labrenz przygotował dla nas niespodziankę i zaprosił nas na wycieczkę po Berlinie. Czasu mieliśmy bardzo mało, była to więc błyskawiczna wyprawa kolejką do centrum. Berlin obecnie jest w stanie permanentnego remontu i dojechanie gdzieś samochodem graniczy z cudem. Pod tym względem bardzo przypomina Poznań, o czymś część z nas uczestnicząca dzień później w uroczystościach 40-lecia SW Poznań, miała okazję się przekonać. Wynika z tego, że władze w Berlinie są równie sprawne i zorganizowane jak prezydent Jaśkowiak…
Tak więc kolejką dojechaliśmy pod Bramę Brandenburską, którą obfotografowaliśmy ze wszystkich stron, polecieliśmy też biegiem pod Bundestag (plac przed nim rozkopany jak Rynek w Poznaniu), zachwyciliśmy się Muzeum Narodowym, popatrzyliśmy na rzekę i zziajani dotarliśmy do Instytutu Polskiego. Tam, ku naszej radości spotkaliśmy naszych przyjaciół z SW, Basię i Kazika Michalczyków oraz inne osoby z Polonii berlińskiej.
Hania każdego z gości osobiście i serdecznie powitała, czym sprawiła nam ogromną przyjemność i, jak zwykle, ze swadą i poczuciem humoru opowiadała o swoich perypetiach związanych z tłumaczeniem „Twierdzy”, jak również o swoich związkach z Solidarnością Walczącą i ludźmi z nią związanych. Całe wystąpienie Hanny było po niemiecku ze względu na obecność gości niemieckojęzycznych, my zaś korzystaliśmy ze wspaniałego tłumaczenia uroczej pani tłumaczki, Polki, też bardzo zaangażowanej w sprawy naszej Ojczyzny.
Po zakończeniu spotkania państwo Weiss zaprosili nas na kolację do greckiej restauracji, gdzie zaserwowano nam fantastyczne, greckie specjały, którymi się objadaliśmy, nie zabrakło również słynnej, greckiej wódki Ouzo, której spróbowaliśmy po małym kieliszku, jak każe grecka tradycja. W spotkaniu, poza nami, uczestniczyła cała rodzina Hani: jej mąż Volker i syn Sebastian.
Następnego dnia rano, zadowoleni i usatysfakcjonowani, wyjechaliśmy do Wrocławia.
Autorem poniższych plików video, za które bardzo dziękujemy jest Volker Weiss.